2014-12-27 / 21:18:32
Średzki cmentarz swym pięknem zachęca do spacerów, przy okazji których odwiedzić można groby bliskich zmarłych, czy też przypomnieć sobie nazwiska spoczywających tutaj średzian , którzy mieli ogromny wpływ na historię miasta. Ileż nazwisk widniejących na nagrobkach jest wymienianych w różnej literaturze i wydawnictwach.

Skupię się jednak nad „grupą” grobów rodziny Radziejewskich. Jeszcze kilka – może kilkanaście lat temu spacerując alejką od strony ulicy Plantaża, przed murem stanowiącym w tej części również opłotowanie cmentarza, były groby trzech członków tej rodziny: Władysława, jego córki Marii i trzeci grób bez inskrypcji nagrobnej seniora rodu Piotra.

Na pierwsze spojrzenie przechodnia, nie ma w tej grupie rodzinnych grobów nic dziwnego. Zainteresowani historią miasta i jego mieszkańców wiedzą, że spoczywa tutaj Maria Radziejewska, literatka zwana czwartą Marią Henryka Sienkiewicza, jej ojciec Władysław i dziadek Piotr.

Moją uwagę przykuła tablica z inskrypcją, która pojawiła się pomiędzy grobem Piotra Radziejewskiego i Marii Radziejewskiej kilka lat temu, choć ziemne ślady nie wskazują na to, aby był w tym miejscu kiedykolwiek grób. Inskrypcja bardzo skromna w swej treści:
„Ś.P. Wanda Radziejewska z d. Goździewska …”
Pozornie wydaje się wszystko być w jak najlepszym porządku, nie widać nic dziwnego, spoczywają w tym miejscu najbliżsi Marii, tj. rodzice – Władysław i Wanda oraz dziadek Piotr.

Spróbuję przeanalizować znane mi z literatury i wydawnictw prasowych fakty oraz przekazać własne spostrzeżenia, czy tak jest rzeczywiście.
Na zamieszczonej pierwszej fotografii wydawać by się mogło, że grób Wandy Radziejewskiej jest traktowany jak tytułowa bohaterka powieści Heleny Mniszkówny „Trędowata”. Na trzech grobach Radziejewskich tj. Marii, Władysława i Piotra widać wyraźnie wizytę opiekunów, czego nie da się zauważyć przed tablicą Wandy Radziejewskiej.
Groby Piotra i Władysława są położone niżej, grób Marii jest wyraźnie podniesiony wyżej, ale to może być związane z prawidłowym ustawieniem nagrobka, choć ta różnica poziomów na płaskim terenie nie wygląda naturalnie. W niczym to jednak nikomu nie przeszkadza i najwidoczniej tak musi być.

Pierwszy z tej średzkiej rodziny Radziejewskich zmarł Władysław, mąż Wandy z Goździewskich Radziejewskiej i ojciec Marii. Był mężczyzną w kwiecie wieku. Urodzony 16 lutego 1842 r. w Nowejwsi parafia Wronki, zmarł nagle dnia 02 września 1884 r. w Truskawcu mając 42 lat.

Nie całe trzy i pół roku po Władysławie, dnia 08 stycznia 1888 r. w Środzie umiera jego ojciec Piotr Radziejewski. Z zapisu w jego akcie zgonu wynika, że w chwili śmierci miał 84 lata i 5 miesięcy.

Kolejny raz okrutna śmierć dotyka rodzinę w 1911 r. Dnia 10 października umiera w Berlinie Maria, a pochowana zostaje w Środzie dnia 15 października tegoż roku, obok ojca. W chwili śmierci miała 36 lat, 5 miesięcy i 6 dni. Nekrolog zamieszczony w wielkopolskiej prasie podpisała matka, bracia i rodzina.

Dziś miejsce spoczynku Marii Radziejewskiej za zasługą Igo Mosia wygląda jak na załączonej fotografii.

A teraz przedstawię „średzkie dziwadło” na cmentarzu, które nie wiadomo kto zafundował matce literatki – Wandzie z Goździewskich Radziejewskiej.


Średzki cmentarz jest dość duży, trudno zatem podczas jego odwiedzin spojrzeć w każdy jego zakątek czy przejść wszystkimi alejkami. Jednak podczas spaceru w dniu 2 listopada 2008 r. oczy moje zwróciły uwagę na tablicę z inskrypcją, jakoby pomiędzy Piotrem Radziejewskim a Marią Radziejewską spoczywała Wanda z Goździewskich Radziejewska, rzekomo urodzona w 1849 r.a zmarła w 1910 r.
Nie ukrywam, byłam zszokowana tym dziwadłem. Przecież Wanda z d. Goździewska urodziła się w Środzie dnia 14-11-1847 r., zmarła dwa lata po śmierci swej córki Marii! tj. dnia 03-11-1913 r., o czym informowali synowie w nekrologu. Skąd się wzięła tablica z błędną datą urodzenia i śmierci – tego niestety nie wiem, ale niezbyt ładnie to świadczy o jej fundatorze. Należało wcześniej sprawdzić książkę ze spisem osób pochowanych na średzkim cmentarzu, a wówczas wiadomym by było, że w tym właśnie miejscu są wpisane kolejno tylko trzy osoby: Władysław, Maria (z nie pełną datą pochówku) i Piotr, nie ma nawet wzmianki o Wandzie Radziejewskiej. Przy jakichkolwiek wątpliwościach trzeba było udać się do AAP, gdzie w Liber Baptisatorum z roku 1847 str. 195 pozycja nr 164 jest wpis dot. chrztu Wandy, poza tym Liber Mortuorum na stronie 697 pod pozycją 106, znajduje się wpis dot. pochówku w dniu 06 listopada 1913 r. Wandy Radziejewskiej, lat 67.

Oprócz wpisu w Liber Mortuorum i wyżej zamieszczonego nekrologu, o nieomylności tej daty, świadczy zawiadomienie nadane przez syna Stefana (Stanisław był wówczas na I wojnie światowej, zmarł w Krakowie w 1919 r., prawdopodobnie w wyniku odniesionych ran) o rocznicy śmierci matki, zamieszczone również w prasie wielkopolskiej.
Ktoś nadgorliwy, pochował w 2008 r. Wandę z Goździewskich Radziejewską jeszcze za jej życia i chyba niezbyt poprawnie oznaczył miejsce jej spoczynku?
Gdzie rzeczywiście jest pochowana Wanda Radziejewska, trudno dziś powiedzieć, być może w rodzinnym grobowcu Goździewskich?
To właśnie ś.p. Igo Moś przekazał informację, że w grobowcu Goździewskich znajduje się około dziesięciu trumien.
2014-12-28 / 00:46:53
Fotogaleria.
Dotarliśmy w domowym archiwum do zapomnianych zdjęć z cmentarza, zatem prezentujemy teraz małą galerię z przemian na grobach Radziejewskich.


Na tych dwóch zdjęciach, widoczne jest spore przesunięcie nagrobka Marii Radziejewskiej w prawo – w stronę grobu ojca.

Na zdjęciach po lewej i prawej stronie nie ma żadnych śladów świadczących o pochowaniu w tym miejscu Wandy Radziejewskiej.

Rok później groby usytuowane są bez zmian, nie ma widocznych żadnych przesunięć ani tzw. własnych porządków.



W 2008 roku są już widoczne poważne porządki i przemieszczenie grobu Marii Radziejewskiej. Zostaje on przesunięty w prawo, a pomiędzy nagrobek dziadka – Piotra Radziejewskiego a Marii zostaje „wciśnięta” nie wiadomo z jakiej pobudki i za czyją przyczyną – Wanda z d. Goździewska Radziejewska.

