Skocz do ostatniego uzupełnienia






Źródło: Szematyzm historyczny ustrojów parafjalnych dzisiejszej Archidiecezji Poznańskiej Poznań 1935
Autor: ks. kanonik Stanisław D. Kozierowski
Zachowano oryginalną pisownię.
MĄDRE, w, na płd. Środy nad Moskawą u ujścia Drgani, nazwane od km. Mądrego (r. 1391 LG I. 1024 Mandri w okolicy Buku, do dziś pod Poznaniem), jeżeli to gramatycznie liczba pojedyncza, jeżeli zaś liczba mnoga n. p. do Mądrych, wówczas o znaczeniu mądre pola lub osiedla. Prawdopodobnie biskupi pozn. założyli i uposażyli kościół par. pod wezw. św. Jadwigi (tytuł ten do dziś) po r. 1267 (kanonizacja tej świętej) w swojej włości (parafja składała się w XVI w. z 6 wsi), Jakób de Mandre r. 1380 (KDW III. 1781), notarjusz biskupa pozn. był może proboszczem tamże, r. 1404 prob, Walenty, r. 1432 (AC II. 495) Jan a. Janik, który pozywał właściciela i kmieci z Wyszakowa o dziesięcinę w Biernatkach, r. 1438 Marcin. W XV—XVI w. (Jabczyński, Dolsk str, 107) znajdowało się tu 9 łanów os., z każdego dawano czynszu 1 grz. 8 gr., 2 koguty, 20 jaj, baraniego z łanu 3 gr., żołędnego po 6 wierteli owsa, 3 ł. op., sołectwo op. o 5 śladach, za pastwiska dawali kmiecie zwykle po gęsi. Na uposażenie probostwa wskazuje łąka Popowska w XVIII w. ku Garbom. R. 1727 (Ł I. 325) stał ,,w Mądrem” drew. dom B. kolacji biskupa pozn., ok r. 1785 wzniesiono nowy również drew., który na schyłku XIX w, rozebrano. Wówczas (KBP II. 671 r. 1781—82) pisano „ku Mądrym“, wsi Mądrych, nad Mędrskim borem“. Staraniem prob. Franciszka Adamczewskiego stanął mur. przybytek, który konsekrował r. 1901 sufr. Likowski. Księgi kośc. zaczynają się od r. 1737. Prawo prezenty należy do władzy duch. W parafji własnością duch. jest do dziś Nadziejewo. Garby t. j. wzgórza dzierżyli w latach 1319—1539 (KBP I. 170) Benedyktyni z Lubinia, po których niegdyś urocz. Lubiń a. Miasteczko ku Borowu i Lublińskie Góry. Z Chwałkowa znamy Czeczeradów a. Odrowążów Chwałkowskich, z Wyszakowa Czeczeradów Wyszakowskich, z Pigłowic Sokołów Pigłowskich. Stare nazwy u M. są n. p. Białybród, Bródek, Bobowiska, Łoza, Łoziska, Łózki, Przylepa, Strupień, Suchybór, Szadykierz, Zawodzie, u Nadziajewa Bolemin, Brzozowiec, Dąbrówka, Kobylec, Lipowa, Konarzewo, Modła, Pasieka, Pólko, Poręby, Szotanka, Wilcza, Zbiny, Zwane, u Młodzikówka Bielawa, Żytni borek, u Garb Pulkowski bród, u Pigłowic Brzozogaj, Kuchary, Sroczyn, u Wyszakowa Bródek, Głóżki, Ostrów.
Źródło poniższej treści: Krótki opis historyczny kościołów parochialnych, kościółków, kaplic, klasztorów, szkółek parochialnych, szpitali i innych zakładów dobroczynnych w dawnej Dyecezyi Poznańskiej przez Józefa Łukaszewicza. Tom I, 1858
Zachowano oryginalna pisownię.
VII. Kościół parochialny w Mądrem.
Wieś Mądre należała niegdyś do stołowych dóbr biskupów poznańskich, którzy tu zapewne kościół parochialny założyli, nie wiadomo atoli kiedy. Istnął on atoli już w początkach 16. wieku, albowiem księga beneficiorum z roku 1510 o nim wspomina. Od samego początku z drzewa postawiony, zagrażał już w połowie 18. wieku upadkiem, jak uczy wizyta Libowicza z roku 1727. „Kościół parochialny w Mądrem — opiewa wspomniona wizyta—jest drewniany, stary, wymagający reperacyi, szkudłami pokryty. Erekcyi jego jeszcze nie wynaleziono,1) poświęcony pod tytułem ś. Jadwigi; kolacyi Najprzewielebniejszego biskupa poznańskiego.” Wkrótce po wizycie Libowicza z r. 1727 naprawiony, stał jeszcze ku schyłkowi 18. wieku. Ale wizyta Rydzyńskiego w roku 1784 zastała go w jak najopłakań- szym stanie. „Kościół ten parochialny pod tytułem ś. Jadwigi wdowy, patronki Królestwa Polskiego — mówi Rydzyński — jest drewniany, kształtu starożytnego, całkiem zniszczony, co dzień grożący upadkiem; nabożeństwo w nim odbywa się z wielkiem niebezpieczeństwem życia pobożnych.” Nareszcie po wizycie Rydzyńskiego został rozebranym, a w miejsce jego wystawiono nowy, także z drzewa. Kościół dawny i teraźniejszy w Mądrem niezawierał w sobie i niezawiera żadnego pomnika z upłynionych wieków. Księgi jego kościelne zaczynają się dopiero od roku 1737, dawniejsze zaginęły.
Szkoły w Mądrem niedostrzegłem najmniejszego śladu w archiwum konsystorskiem; przypuszczać atoli nie można, żeby biskupi, zalecający surowo zakładanie szkółek po innych wsiach parochialnych, sami obowiązku na plebanów wkładanego, we wsi swojej zaniedbać mieli.
Szpital. Wizyta Zalaszowskiego z roku 1696 tak wspomina z żalem o szpitalu w Mądrem: »Dawniej był tu dom szpitalny, teraz obrócony na szynkownią z krzywdą kościoła i fundatorów, których dusze pozbawione są obecnie pożądanej pomocy. Dom ten z rozpusty parochian zrujnowany, ściany w nim wywalone i okna wytłuczone, wymaga wielkiej naprawy.« Późniejsze wizyty Libowicza z r. 1727 i Rydzyńskiego z r. 1784 wspominają tylko, że niegdyś był szpital w Mądrem i że niemiał najmniejszego uposażenia, ale go już w tem miejscu nie zastały.
1) Druga albo trzecia erekcya jego, znajduje się w księdze konsystorskiej pod rokiem 1646 dnia 4 i 9 Listopada.
Groby księży spoczywających na cmentarzu parafialnym.



Grób ks. Franciszka Adamczewskiego.





Groby
ks. Kazimierza Nowaka
ks. Macieja Sajdaka.
W parafii Mądre w latach 1918 – 1930 pracował ks. proboszcz Ewaryst Nawrowski. Był nie tylko oddanym duszpasterzem i kapłanem, ale także pisarzem i lirykiem. Szczególnie interesował się historią. W „Gazecie Średzkiej” z okresu międzywojennego ukazało się kilka Jego artykułów. Dwa z nich związane z parafią Mądre poniżej.

Biogram ks. Ewarysta Nawrowskiego można przeczytać tutaj.
„O starożytnej figurze Matki Boskiej Bolesnej w Mądrych.
W wielkim ołtarzu znajduje się już z dawnych czasów, od założenia kościoła, starożytna rzeźbiona figara Matki Boskiej Bolesnej z ciałem Chrystusa na łonie. Jak stare księgi kościelne mówią, już w piętnastym wieku słynęła rozlicznemi łaskami. W około cudownej figury widzimy przeróżne wota, składane i od szlachty i od ludu. Szczególnie dwa stare wota uderzają artystycznem wykonaniem. Jedno przedstawia krzyż, a na niem serce mieczem przebite na znak, że Matka Boża, której serce przeszył miecz boleści, osładza cierpienia i leczy chore dusze tych, co u Niej osłody i lekarstwa szukają. Drugie, największe, wyobraża Najśw. Pannę Bolesną, u której stóp umieszczono kolebkę z dziecięciem. To dziecko widocznie zdrowie a może i życie odzyskało na prośby Przesłodkiej Królowej.
W starych księgach znajdujemy nazwiska zacnych rodzin, które tutaj szukały łaski i opieki Najświętszej Pani, a wysłuchane składały dziękczynne ofiary, Są to rodziny Żółtowskich, Łaszczyńskich, Walknowskich, Łąckich, Radolińskich, Skórzewskich, Sokolnickich i wielu innych.
Oto niektóre dosłowne wyjątki z starej księgi;
„Roku 1745 Imć Pan Michał z Werbna Łaszczynski, dziedzic dóbr Pigłowic, zeznał, że w drodze do Piotrkowa na rowach głębokich od rzeki cztery konie jego zerwały się z lodami i już, zaplątawszy się, na głębi tonąc poczęły. W takowem nieszczęściu westchnął pokornie do Najświętszej Panny Bolesnej Mędrskiej i zaraz bez wszelkiego szwanku, lubo już zdrętwiałe dla mrozu tęgiego, wyszły. Ten cud i inne doznane łaski zawsze gotów przysięgą, gdyby tego było potrzeba, stwierdzić”.
„Tegoż roku Imć Pan Stanisław Chełmicki, dzierżawca Nadziejewa, obsypany będąc wrzodami od stóp do głowy, gdy już żadne medykamenta i starania o zdrowie nie pomagały, udał się do Najśw. Matki Boskiej Bolesnej i jejmość małżonkę obligował, iżby do Mądrych poszła i mszę św. ofiarowała. Co gdy wypełniła, zaraz od godziny przed tymże obrazem mszy św. odprawionej, lepiej się mieć począł i w krótce zupełnie wyzdrowiał”.
„Roku 1746 ciż sami państwo Chełmiccy ofiarowali dziecię, półtora roku mające, imieniem Marjanna Anna, które przez kilka czasów wielką miewało chorobę: po kilkadziesiąt razy codziennie od godziny do godzin. Już zdesperowani o życie, ostatnią supliką pokorną uczynili rekurs do Najśw. Matki Boskiej tutejszej, pieszo idąc z tem dziecięciem, w tak ciężkim nieustającym paroksyzmie zostającem, mszę św. ofiarowali i zaraz tegoż dnia wyzdrowiało”. |
I w ostatnich czasach nie wygasła ufność do Najśw. Panny, nie zginęła cześć dla Jej starożytnej figury w Mądrych. Obecny pasterz parafji otrzymuje dziękczynne listy i z dalekich stron, które wyrażają najgorętsze podziękowanie Matce Bolesnej Mędrskiej za łaski otrzymane. Niedawno umieścił u stóp Miłościwej Pani dwa wota, jedno od pewnej pani z Poznania a drugie od państwa Pasławskich z Chwałkowa.
I ja z ufnością u Jej stóp
Dziś składam duszę,
Bo wiem, iż zawsze pośród prób
Jej serce wzruszę.
Ks. E. Nawrowski.”
„Legenda o starej „lipie pielgrzyma” przy kościele w Mądrych.
Wieś Mądre, otoczona w dawnych czasach ogromnemi lasami, uchodziła za najmędrszą w całej okolicy. Posiadała trzydziestu zamożnych gospodarzy i kościół drewniany na wzgórzu z cudowną starodawną figurą Matki Boskiej Bolesnej.
Tu kojarzono małżeństwa, godzono sprawy powaśnionych, leczono różne choroby.
Przed trzema wiekami słynęła daleko lekarka Adamowa. Razu pewnego przybył do niei z nieznanych stron młodzieniec, opętany przez djabła. Za pomocą tajemniczego zioła wypędziła go „mądra”. Biedny, wygnany djabeł, błąkał się długo w okolicy, przybierał rozmaite postacie, skłaniał nieszczęsnych podróżnych do grzechu, a potem prowadził w trzęsawiska, gdzie marnie ginęli.
Ale i dla niego przyszedł kres, przyszła godzina kary.
Pobożny jeden pielgrzym, dążąc do Matki Bolesnej w Mądrych, widzi przy drodze siedzącą dziewczynę. Ubrana w łachmany, drżąca z głodu i zimna, ze łzami w oczach prosi o pomoc. Cudownie piękną była dziewczyna. Zdjęty litością dzieli się pielgrzym chlebem z żebraczką, okrywa płaszczem i biorąc za rękę prowadzi ze sobą. Ale zamiast iść prosto gościńcem, zbaczają z drogi w coraz większą, posępną gęstwinę. Dziewczę rozpuszcza włosy, które niby czarny, drogocenny płaszcz spływają ku ziemi, słodko się do starca uśmiecha i radzi spocząć pod drzewem.
Już starzec ma uledz niecnej pokusie — w tem z kościoła w Mądrych odzywa się dzwon. Jakoby cicha, żałosna skarga. Przypomina sobie cel swojej pielgrzymki i odpycha dziewczynę od siebie. Dziewczę zamienia się w węża i godzi w starca. Dopiero teraz poznaje pielgrzym szatana i kijem lipowym, który trzyma w ręku, z całą siłą uderza w głowę węża. Wąż znika — i tylko wielka plama smoły świadczy o ucieczce szatana.
Chcąc pokutować za grzech swój, pielgrzym na kolanach przyczołgał się pod mędrską świątynię i tu na cmentarzu przy kościele zatknął kij lipowy, zlewając go gorzkiemi łzami pokuty. Kij z czasem rozrósł się w potężne drzewo i do dzisiejszego dnia stoi pod nazwą „lipy pielgrzyma”.
Na miejscu pokusy powstała później wioska i nosi dotąd nazwę „Piekło” lub „Czartki”.
Mądre, w maju 1923 r.
Ks. E Nawrowski.”