Skocz do ostatniego uzupełnienia
2014-12-31 / 01:13:48
Źródło: KPBC „125 lat sokolnictwa polskiego.”
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Środzie zostało założone 27 września 1896 r. Idea „Sokoła’ zaszczepiona na grunt Wielkopolski, nie pozostała obcą społeczeństwu średzkiemu. Sokole hasło: „W zdrowym ciele, zdrowy duch” budzące wiarę i nadzieję w lepszą przyszłość w nękanym srogą niewolą narodzie polskim, dotarła i do Środy Wielkopolskiej.
W 1896 r. grono obywateli średzkich przy pomocy wybitnych sokołów z Poznania — druhów Bernarda Chrzanowskiego, Karola Rzepeckiego i Maksymiliana Zabłockiego podjęło starania dotyczące założenia gniazda sokolego w Środzie. Pierwsze zebranie informacyjne odbyło się 13 września 1896 r. z udziałem 46-ciu obywateli miasta. Przewodniczył zebraniu Boguliński, protokołował zaś Ludwik Hydlewski. Na zebraniu byli obecni Karol Rzepecki i Maksymilian Zabłocki z Poznania, którzy wygłosili przemówienia. Wyłoniona komisja w skład której weszli: Jan Krzyżan, Apolinary Neyman, Józef Niemierkiewicz, Ludwik Rydlewski i Stanisław Wiśniewski przygotowała i zwołała zebranie organizacyjne na dzień 27 września 1896 r. w sali Hotelu Hüttnera. …”

Na powyższym zdjęciu prezentują się członkowie pierwszego Zarządu średzkiego „Sokoła”
Dedykacja:
„Na pamiątkę Kochanemu Druchowi Skarbnikowi [podpis] Kubicki 3/10.97″
Od lewej: stoi – Jan Krzyżan [pradziadek ofiarodawcy zdjęcia], siedzi Kazimierz Kubicki, obok z opaską na rękawie Apolinary Neyman,
pozostali nie zidentyfikowani.
„…Uczestniczyło w tym zebraniu 110 osób, którzy założyli nowe gniazdo. W myśl statutu wybrali zarząd. Prezesem został Kazimierz Kubicki, zastępcą prezesa Stanisław Milewski z Kijewa, sekretarzem Ludwik Rydlewski, zastępcą sekretarza Klemens Olszański, naczelnikiem Apolinary Neyman i zastępcą naczelnika Telesfor Schmidt [skarbnikiem w średzkim gnieździe był Jan Krzyżan]. Działalność w gnieździe rozpoczęto budząc wśród członków ducha narodowego na zebraniach i gromadząc młodzież do ćwiczeń gimnastycznych, W pierwszym okresie pięciu lat odbyły się 62 zebrania Towarzystwa oraz 70 zarządu. Pomimo utrudnień, których nie szczędziła znienawidzonej przez siebie organizacji, policja pruska, tętno życia sokolego wzmagało się. Co roku, Sokół średzki brał udział w zlotach urządzanych przez II Okręg, I tak w 1897 r. zastęp druhów uczestniczył w zlocie w Śremie.
W 1897 r. Towarzystwo ufundowało swój sztandar sokoli, który przez długie lata był przechowywany u Józefa Grabiasa, potem u Tadeusza Krzysztofiaka, a kilka lat był w Muzeum ziemi średzkiej w Koszutach. W 1897 r, zastęp druhów uczestniczył w zlocie w Kościanie. W 1899 r. urządzono pierwszy zlot okręgowy w Środzie. W następnym 1900 r. sokoli średzcy ćwiczyli na zlocie w Poznaniu, a w 1901 r. w Gostyniu. Poza tym w 1901 r. wysłano Franciszka Pieprzyckiego i Stanisława Milewskiego na zlot Wszechsłowiański do Pragi Czeskiej. Karty protokolarzy Towarzystwa następnych lat nie odsłaniają w całej pełni tętna życia i pracy w gnieździe.
W tym czasie zebrania Sokoła odbywały się nieraz przy asyście policji. Członków Sokoła zapisywano w rejestrze politycznym, ścigano ich za noszenie odznaki sokolej i zakazywano odbywania zlotów i popisów.
W okresie, w którym Prusacy stosowali najostrzejsze represje przeciwko sokołom, gniazdo średzkie kontynuowało swoją pracę. Odbywały się zebrania, podczas których wygłaszano odczyty i deklamacje, gromadziła się młodzież, chociaż Towarzystwo nie posiadało odpowiedniego lokalu do ćwiczeń. Liczba członków w tym okresie dochodziła do 100 osób, w tym około 20 ćwiczących. W zlotach lub popisach okręgu, na które wyjątkowo policja udzieliła zezwolenia, drużyna średzka brała zawsze udział. W 1903 r. wysłano swego delegata na zlot do Lwowa.
W dniu 3 lipca 1904 r. młodzież brała udział w IV Zlocie Sokołów Polskich w Poznaniu, między innymi: Roman Dydymski, Józef Grabias, Wincenty Jankiewicz. Był także poczet sztandarowy Sokoła. W zlocie w Berlinie 1906 r. brał udział Bronisław Czarczyński. Zlot Grunwaldzki w 1910 r. ściągnął do Krakowa również sokołów ze Środy. W zlocie tym brali udział: Wiktor Hołoga, Telesfor Schmidt, Jan Kowalewski, Stefan Palczewski, Wincenty Jankiewicz Władysław Zimny, Stefan Banaszkiewicz i Leon Skibiński. Na tydzień przed ogłoszeniem mobilizacji, w dniu 26 lipca 1914 r. odbył się w Środzie wspaniały zlot sokoli odsłaniając tężyznę i zwartość Sokoła. Ostatnie zebranie przedwojenne odbyło się w dniu 31 lipca 1914 r.
Z nastaniem wojny, szeregi sokole topnieją. Większą część druhów powołano na front, życie Towarzystwa stopniowo zamiera. W chwili jednak, gdy po przeszło czteroletnim zmaganiu wojennym, legł pokonany ciemiężca narodu polskiego, zawsze żywotna idea sokola skupiła znów starych szermierzy sokolich do pracy. Pierwsze powojenne zebranie zarządu odbyło się w dniu 17 grudnia 1918 r., zaś w dniu 27 grudnia tego samego roku odbyło się wielkie zebranie Towarzystwa pod przewodnictwem ostatniego z czasów przedwojennych prezesa druha Telesfora Schmidta, połączone z uroczystością łamania się opłatkiem w lokalu dh Wiktora Hołogi.
Powiew wolności, jaki ogarniał w tych dniach ziemie Wielkopolskie, zapalił i porwał sokołów średzkich do czynu i poświęceń. Wielu sokołów spieszy w szeregi powstańcze, by wywalczyć upragnioną niepodległość. Szczytne zadania, ciążące na organizacji sokolej nie przestały obowiązywać Sokoła z chwilą odzyskania upragnionej wolności. Również Sokół średzki podejmuje tę pracę w nowo odbudowanym Państwie. Gromadzi w swych szeregach szerokie koła obywatelstwa, pogłębia w nich obowiązkowość i poczucie odpowiedzialności za losy Państwa, wychowuje przede wszystkim młodzież i uczy miłości do Ojczyzny,
Rozszerzając ramy swej działalności utworzono w 1921 r. przy gnieździć oddział żeński. Korzystając z pomocy władz lokalnych przystąpiono w 1922 r. do budowy własnego boiska, które do 31 sierpnia 1939 r. służyło wszystkim organizacjom w mieście.
Idąc z prądem czasu Sokół zakłada różne sekcje sportowe, jak piłki nożnej i koszykówki, przeprowadza zawody strzeleckie i lekkoatletyczne, wyścigi kolarskie oraz popisy gimnastyczne. Dbając o potrzeby kulturalno-oświatowe organizuje prawie każdego roku przedstawienia amatorskie, urządza akademie z okazji obchodów narodowych, na zebraniach zaś obok spraw organizacyjnych wygłaszano odczyty z różnych dziedzin. W 1923 r. utworzono Okręg średzki jako jednostkę organizacyjną Sokolstwa Dzielnicy Wielkopolskiej. Gniazdo średzkie przewodzi w pracy sokolej. Doroczne zloty okręgowe były bardzo często przeprowadzane na boisku Sokoła w Środzie. Również brano udział w zlotach związkowych i dzielnicowych w Warszawie, Gdyni, w Poznaniu i Katowicach,
Zarząd Okręgu „Sokoła” średzkiego w 1924 r. był następujący; prezes — Erazm Klerykowski, wiceprezes — Teodor Sentek, naczelnik — Wincenty Jankiewicz, sekretarz — Franciszek Swit, zastępca sekretarza — Józef Olszański, skarbnik — Józef Grabias, radny — Pelagia Jankowiak-Waligórzanka, kierowniczka oddziału żeńskiego Kazimiera Dawidzińska. …”

Na zdjęciu – Zarząd średzkiego „Sokoła” z 1936 r.
„… Okręg średzki składał się z następujących gniazd: 1. Środa, 2. Krzykosy, 3. Targowa Górka, 4. Książ, 5. Dolsk, 6. Zaniemyśl, 7. Kórnik, 8. Sulęcinek, 9, Pęczkowo, 10. Murzynowo Leśne, 11. Dominowo. Gniazdo średzkie urządziło uroczystość 35-lecia w 1931 r,, a jubileusz 40-lecia obchodzono w dniu 11 i 12 lipca 1936 r. Program obchodów był bardzo bogaty, zawody sportowe, uroczysta akademia a w niej referaty, deklamacje, sprawozdanie z działalności 40-lecia, wręczenie dyplomów i składanie życzeń. …”
„10 PRZYKAZAŃ SOKOLSTWA POLSKIEGO Z 1906 R.
„1. Nie będziesz miał innych ojczyzn, jak tylko Polskę jedną i nierozdzielną.
- Nie pozwolisz brać nadaremno imienia ojczyzny swojej na pokrycie wstecznictwa, służalstwa i despotyzmu.
- Będziesz pamiętał o wszystkich rocznicach narodowych, święcić je będziesz w gnieździe twoim i drugich do święcenia pobudzać będziesz.
- Czcij i kochaj ojczyznę twoją, abyś sam na miłość i cześć zasłużył.
- Nie zabijaj ducha narodu twego.
- Nie kochaj obcej mowy, nie przedkładaj jej nad polską.
- Nie okradaj narodu twego z chwały i marzenia.
- Nie przekręcaj i nie poniewieraj dziejów ojczystych.
- Nie pożądaj łaski wrogów twojej ojczyzny.
- Ani godności, ani orderów, ani tytułów,które twych wrogów są”.
„…A oto jakie ideały przyświecały założycielom gniazda:
Przed laty 94 na ziemiach zachodniej Polski szalała nienawiść krzyżacka i przemoc brutalna, iż zdawało się ludziom słabego serca, że zginąć nam przyjdzie w tym pogromie, utonąć w groźnym zalewie germanizacji. Wtedy to — wzorem kresowego Lwowa, za przykładem Inowrocławia, Poznania, Bydgoszczy— na prastarym grodzie średzkim zatknięto sztandar sokoli, ku serc pokrzepieniu. A tych sztandarów przybywało więcej i coraz więcej: szaropióre skrzydła swe rozpościerał Sokół coraz szerzej nad Wielkopolską, Pomorzem i Śląskiem, obejmując niemal także szerokie rzesze tych, których troska o chleb wypędziła z zagonu ojczystego na obczyznę”.
II wojna światowa przerwała działalność organizacji sokolej.
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Środzie Wielkopolskiej zostało reaktywowane na uroczystym zebraniu odbytym w dniu 27 września 1990 r. Uczestniczyli w nim, obok byłych członków Sokoła, ich rodzin i sympatyków, przewodniczący Rady Miejskiej — Zbigniew Kręz, zastępca burmistrza — Jerzy Bartkowiak oraz delegaci gniazd sokolich z Bydgoszczy, Fordonu, Poznania, Kostrzynia i Inowrocławia.
Po przedstawieniu historii Towarzystwa przez Adama Grabiasa, zabierali głos zaproszeni goście, którzy przekazali wznawiającej swoją działalność organizacji najlepsze życzenia wspaniałego rozwoju i pożytecznej pracy dla dobra młodego pokolenia Polaków, w imieniu gości przemawiali: przewodniczący Rady Miejskiej — Zbigniew Kręz, prezes T.G. ,Sokół” z Bydgoszczy — Wacław Kocon, prezes T.G. „Sokół” z Inowrocławia — Henryk Łada, prezes T.G. „Sokół” z Bydgoszczy-Fordonu — Andrzej Bogucki, prezes T.G. „Sokół” z Poznania — Jan Młotkowski i prezes T.G. ,,Sokół” z Kostrzynia — Aleksander Monarcha. Potem wybrano zarząd na czele z dh Adamem Grabiasem i uchwalono program działania. Po zebraniu wszyscy uczestnicy zwiedzili okazałą wystawę pamiątek sokolich ze zbiorów rodzinnych prezesa Adama Grabiasa.
Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół” w Środzie Wielkopolskiej, zrzeszającym ok. 50 członków, kieruje obecnie zarząd w składzie: prezes — Adam Grabias, I wiceprezes — Henryk Łukaszewski, II wiceprezes — Marian Krzysztofiak, sekretarz Piotr Bartkowiak, skarbnik — Stanisław Lenkowski, naczelnik — Jan Zieliński i członek — Marian Zalesiński.”
A teraz kilka słów o Adamie Grabiasie, wielkim działaczu „Sokoła” w Polsce – źródło jak wyżej.
„Adam Grabias
Urodzony 9 grudnia 1923 r. w Środzie Wielkopolskiej. Pochodzi z patriotycznej rodziny mieszczańskiej. Syn Józefa — wybitnego działacza sokolego i Wiktorii. W 1939 r. ukończył szkołę kupiecką. Po II wojnie światowej pracował jako księgowy. W 1948 r. założył przy parafii kolegiackiej w Środzie Wielkopolskiej Towarzystwo Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, był aktywnym działaczem Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, radnym Miejskiej Rady Narodowej, skarbnikiem Polskiego Czerwonego Krzyża, członkiem Klubu Harcerskiego. Założyciel i prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Środzie Wielkopolskiej, a także wiceprezes Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Odznaczony Odznaką Grunwaldzką, Odznaką PCK, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Brązowym Krzyżem Legii Honorowej Związku Sokołów Polskich w Wielkiej Brytanii i Brązowym Krzyżem Legii Honorowej Sokolstwa Polskiego w Ameryce oraz wieloma innymi odznaczeniami i wyróżnieniami. Po swoim ojcu pieczołowicie przechowuje wiele cennych pamiątek sokolich i innych polskich organizacji społecznych.”
2015-01-09 / 21:56:28
Uzupełnienie 1.

Na zdjęciu: druhowie „Sokoła” w 1905 roku.
Źródło: KPBC „125 lat sokolnictwa polskiego.”
X PRZYKAZAŃ SOKOLSTWA POLSKIEGO Z LAT MIĘDZYWOJENNYCH
I. Nie będziesz wciągał do Sokoła ani głosował za przyjęciem takich ludzi, o których nie wiesz jakimi byli dotąd, albowiem Sokolstwo nie jest zbiegowiskiem rozmaitej zbieraniny lecz jest Zakonem.
I lepiej jest, że będzie nas tysiąc, a dobrych Sokołów, niż dziesięć tysięcy, a ludzi ze zbrukanem sercem i czołem, z pociągiem do opilstwa i wszelakiej nie powściągliwości, z wrodzoną skłonnością do nieposłuchu i krzykactwa, z moralną ślepotą, niezdolną widzieć druha i brata w każdym kto staje z nami i obok nas pod jednym znakiem. I lepiej zaiste być obcym komuś do ostatka, niż zdrużywszy się z nim i zbratawszy, wyrwać go później i wyrzucać, jak wszelki chwast i zgniliznę.
II. Nie będziesz powierzał i pragnął urzędów i dostojeństw sokolich, którym dorównać nie zezwala ani chęć ani zdolność. Albowiem Sokolstwo to nie zaścianek, w którym dmie się i nadymaną bywa wszelka próżność, a każde dostojeństwo nasze i każdy urząd nasz to nie zabawa lecz twarda praca.
Kto taką sprawę miłuje całym sercem, ten jej pomaga, nie szkodzi, a niedbalstwo i chłód i niezaradność tych, których stawiamy na czele, szkodzi Sokolstwu bardziej, niż wszelka złość i głupota wrogów jego.
III. Będziesz pamiętał zawsze i wszędzie, kimkolwiek jesteś i czemkolwiek się trudnisz, żeś Sokół, a Sokół — to uczciwość, zacność i sumienność w spełnianiu tego, co spełniać ci dano. Albowiem nie ten Sokołem jest co wrzeszczy na wszystkie strony świata: owom Sokół ja, ale ten i tylko ten, o którym powie choćby obojętny człek: znam jak Sokoła i szacunek dla niego mam.
IV. Towarzysz, który z tobą pod jednym staje sztandarem, niechaj nie będzie tobie niskim lub małym, prostakiem lub nieukiem, człowiekiem bez znaczenia lub stanowiska, ale niech będzie tobie druhem i bratem, którego masz kochać i szanować, boć wszyscyśmy jednej Matki dziećmi, a każde narzędzie pracy, którą spełniamy z myślą o niej, przez tę pracę dla niej i przez tę myśl o niej, jest równo zacnem i szlachetnem.
Albowiem gdyby Sokoli mieli dla tej prawdy mieć zamknięte serca i mózgi, toż nie Sokołami im być, lecz krukami, co głupie przed potopem i samolubne podczas potopu kroczą i teraz piosenkę dawnego zabobonu i wykraczą sobie — później czy prędzej, — zgubę i śmierć i, gorsze od nich, zapomnienie.
V. Będziesz pamiętał zawsze we wszystkich myślach, we wszystkich słowach i we wszystkich czynach swoich, żeś synem ziemi wielkiej, tak wielkiej, iż na samą myśl o małej nocy jej w chwili pogromu serce ryczy z bólu, a tak nieszczęśliwej iż nie było przed nią i nie będzie po niej takiej, jak ona, męczennicy, abyś pamiętając o tem, uczuwał potrzebę zmężnienia sił ciała i ducha u siebie i wszystkich, którzy nad tem jej męczeństwem boleją, a dawniej silnej wielkości z tęsknotą wyglądają.
VI. Będziesz kochał wszystko co jest chlubnem znamieniem twojem, różniącym cię od obcych, a w pierwszym rzędzie ojczystą mową swoją i dlatego, że dźwięczną jest i piękną, i dlatego, że chcą ci ją wydrzeć i skalać. Będziesz jej tedy używał czystej, nieskażonej w stosunku ze swoimi dlatego, że śmiesznym byłby gołąb kraczący jak wrona, albo słowik skrzeczący jak sroka, będziesz jej używał do wszystkich obcych, którzy u ciebie przybyszami są lub przybłędami, dlatego że głupim byłby nawet w ich oczach, ktoby dobrowolnie ustępował im z chaty i roli swej, z przeszłości, sławy, ze zwycięstw i zdobyczy.
VII. Będziesz pamiętał zawsze i wszędzie, że ziemia twoja obozem jest i warownią, w której majątek jednostki narodu majątkiem, a wróg wszelaki okrąża ją, aby plonem twej pracy utuczyć się i wzbogacić, a ciebie i warownię twoją podać na głód i nędzę i pociski własnego szyderstwa: „żebrakiem jest i nędzarzem, a czemu głupi był, gdy zaspokajał swe potrzeby, niepomny hasła: „swój u swoich”.
VIII. Będziesz się uczył posłuchu dla woli tych, których wybrałeś swoimi przewodnikami a to nie wtedy gdy wola ich z twoją zgodna wolą, bo posłuch bez ofiary nie godzien zwać się posłuchem, bez którego nie masz jedności ani łączności w dobrej i złej doli, nie masz więc siły i wiary w jej potęgę.
IX. Nie będziesz podawał w poniewierkę stroju sokolego, który jest i zaszczytną ozdobą i wszystkich kroków naszych publiczną kontrolą, owszem czujnym będziesz i bacznym, abyś, w szeregu stojąc i luzem idąc, dawał wyraz męskiej świadomości, że wdziawszy strój, przyjąłeś obowiązek wszystkim widomego przedstawiciela Sokolstwa, które twoją dostojnością dostojne jest, przez twój upadek z przyjaciół ma sędziów, z obojętnych szyderców, z wrogów grabarzy.
X. Wszystkie reguły powyższe będziesz miał w sercu i pamięci i będziesz przestrzegał ich myślą, słowem i czynem, a pomnąc, że mdłe ciało prawie nigdy twardej nie jest przybytkiem woli, będziesz to ciało krzepił w sokolni twojej i na boisku twem, w pochodach i wycieczkach, w bieganiu i dźwiganiu i we wszystkich trudach, które ciała twego ćwiczeniem są, abyś wyzuł się z wszelkiej niemęskości, braku odwagi i roztropności, z próżności i niedbalstwa, z lekkomyślności i ślepoty, z obojętności i nieposłuchu, z bezmyślności i żakowstwa, co wszystko bywa u innych głupotą, a czasem śmiesznością, u Sokołów zaś nazywa się — zbrodnią!
Gazeta Średzka w 1923 r. donosiła na temat działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w poniżej przedstawionych artykułach:
— Sejmik Powiatowy zatwierdził uchwałę, mocą której tut Sokół otrzymuje 5 mórg roli przy Czarnej drodze na boisko do ćwiczeń. Oprócz tego Sejmik uchwalił zapomogi na cele wychowania młodzieży w poważnej sumie 10 miljonów na cały powiat. Na Sokołów i Harcerzy przypada z tego: w Środzie 5 miljonów, w Kostrzynie 4 miljony, w Zaniemyślu 1 milion.
Uchwała ta przynosi zaszczyt członkom Sejmiku, albowiem przyczyni się do uzdrowienia i ulepszenia przyszłego społeczeństwa. Młodzież sokolska i harcerska teraz wreszcie pełną piersią odetchnie, bo będzie mogła oddać się godziwej pracy nad sobą.
Czy to możliwe?
Tak pyta nas wielu, niedowierzając, czy człowiek kulturalny mógł w tak niegodziwy sposób wyrazić się o swych bliźnich.
A jednak tak jest. Było to przed zebraniem pewnego Towarzystwa. Pan Leonard Szymański wyrażał dobitnie swe niezadowolenie z powodu nabożeństw za Niewiadomskiego, krytykował te nabożeństwa i ceremonje i powiedział, iż nie pójdzie do kościoła. Rzucił się na Sokoła i wyrażał, iż Sokół byłby nigdy nie uzyskał darowizny powiatowej (roli) za swój udział w nabożeństwie z sztandarem.
Pan Leonard Szymański w dalszym ciągu zaczepiał ziemiaństwo i 8-kę wogóle. Zarzucał, iż obszarnicy kupili 8-kę, że dano się przekupić i że wobec tego ci, co głosowali na 8-kę, są „durniami, durniami i jeszcze raz durniami”.
Oburzenie jest z tego powodu powszechne, bo co innego wygłosić rozsądną krytykę a co innego taka marna obelga.
Dowiadujemy się, iż p. Szymański wygraża „Gazecie Średzkiej“. Na to my odpowiadamy, iż jeszcze wszystkiego nie ogłosiliśmy i jeżeli p. Szymańskiego świerzbi język, to może się doczytać jeszcze czegoś więcej.
— Zbiórka stowarzyszeń wojskowo-wychowawczych. Wszyscy członkowie stowarzyszeń wojskowo-wychowawczych jak: „Powstańcy i Wojacy”, „Sokół”, „Harcerstwo”, „Młodzież Polska”, „B-wo Strzeleckie”, „Kluby Sportowe” stawią się pod przewodnictwem swoich naczelników na zbiórkę „bez broni” w niedzielę, dnia 25 marca 1923 o godz. 12 zaraz po nabożeństwie na targowisku w Środzie z miejscowości: Środy, Sulęcinka, Dominowa, Kleszczewa. Pięczkowa i Czerlejna.
Do stawienia się są zobowiązani wszyscy członkowie wyżej wymienionych stowarzyszeń, którzy w niedzielę, dnia 25 marca znajdują się w wymienionych miejscowościach, wzgl. w ich obrębie przebywają.
Komendant zbiórki alarmowej przeprowadzi:
1. Spis wszystkich obecnych, 2. Odczyta zebranym i wręczy im „Apel do Żołnierzy — Obywateli”, 3. Śpiew: „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród” i Jeszcze Polska nie zginęła, 4. Defilada przed przedstawicielami wojskowości i miejscowego społeczeństwa, 5. Zakończenie i rozejście się na komendę Komendanta zbiórki.
Kontrolę sprawności alarmowej przeprowadzi oficer instrukcyjny P. K. U. Jarocin z pomocą upoważnionych przez niego osób.
Dowódca Okręgu Korpusu (—) Raszewski, gen. dyw.
Sokół. Co w wtorek i piątek odbywają się ćwiczenia i to o godz. 7 druhen a o godz. 8 druhów na sali p. Przybylskiego Druhowie ćwiczący winni regularnie na takowe uczęszczać.
— Sokół. Towarzystwo bierze gremialny udział w uroczystościach 3 Maja. Zbiórka wszystkich Druhen i Druhów punkt. o 9,30 rano w lokalu druha Hołogi.
Dzień sprawności fizycznej w Środzie.
Dzień sprawności fizycznej w Środzie rozpoczął się nabożeństwem. Uczestniczyły w niem różne Towarzystwa sportowo-wychowawcze: przedewszyatklem Skauci, Sokoli, młodzież i terminatorzy, także oficerowie rezerwy, Bractwo Strzeleckie itd.
Podczas mszy św, grała orkiestra wojskowa, rozpoczynając potężną fanfarą. Od niepamiętnych czasów po raz pierwszy rozległy się w marach dźwięki orkiestry dętej i to orkiestry wojska polskiego, podnosząc nadzwyczajnie nastrój i przyczyniając się do uświetnienia nabożeństwa. Po nabożeństwie udano się pochodem przez Nowy Rynek i ulicą Dąbrowskiego na St. Rynek, gdzie odbyła się defilada wobec przedstawicieli władz i społeczeństwa.
Po południu udano się w pochodzie na boisko Sokoła przy Czarnej drodze. Do zawodów stanęło blisko 30 zawodników. Odbył się bieg na 100 m. skoki w dal, bieg na 400 m., skok w wyż, rzucanie granatami i dyskiem. Udział publiczności był bardzo liczny. Uczestniczył także major Namysł z P. K. U., oficerowie rezerwy itd. Zawodami kierował sprężyście por. Małecki.
Wieczorem odbył się koncert wojskowy w Strzelnicy.
Wyniki dnia sprawności są następujące:
Na liczbę 46 zgłoszonych uczestników do ostrego strzelania w strzelnicy „Bractwa Strzeleckiego” w Środzie, na 100 metrów do tarczy dwunasto-pierścieniowej:
Pierwsze miejsce osiągnęli: z Tow. „Harcerz” punkt. 43 Dydymski Edward, z Tow. „Terminatorzy” punkt. 23 Bandosz Władysław, z Tow. „Sokół41 punkt. Grabias Czesław, z „Gimnazjal. Zw. Sport.” punkt. 29 Michalski Stanisław.
Chód 6 klm. z 4 klg. obciążeniem:
Tow. Wojskowo-Wychowawcze w Środzie stawiły do marszu wojskowego 32 zawodników w wieka od 16 do 20 lat, w którym uzyskano następujące wyniki: 1. Wróblewski z Tow. „Sokół” 41 min. 30 sek., 2. Psyk z Tow, „Harcerz” 43 min., 3. Marchwicki „Gimnazjalny Zw. Sport.” 43 min, 15 sek.
Do zawodów lekko-atletycznych w dniu 3 VI. br. Tow. Wojskowo-Wychowawcze jak „Sokół”, „Harcerz” i „Gimn. Zw. Sportowy” stawiły 24 zawodników.
Wyniki były następujące:
I. Bieg 100 mtr. 1. Marchwicki Gimn. Zw. Sp. 13 sek,, 2. Owczarzak „Sokół”, 3. Krótki „Harcerz”.
II. Bieg 400 mtr. 1. Marchwicki Gimn. Zw. Sp. 1 m. 1 sek., 2. Krótki „Harcerz”.
III. Skok w dal. 1. Marchwicki Gimn. Zw. Sp, 4 mtr, 69 ctm,, 2. Owczarzak „Sokół” 4 mtr. 40 ctm., 3. Wróblewski „Sokół” 4 mtr. 09 ctm. Poza konkursem Dawidziński „Sokół” 4 mtr. 30 ctm.
IV. Skok w wyż. 1. Krótki „Harcerz” 1 mtr. 32 ctm(| 2. Wróblewski „Sokół” 1 mtr, 28 ctm,, 3. Sabiniewicz Gimn. Zw. Sp. 1 mtr. 28 ctm. przy rozgrywce. Poza konkursem Foltynowicz 1 mtr. 28 ctm.
V. Rzut granatem. 1. Piechocki „Harcerz” 36 mtr. 40 ctm., 2. Maćkowiak „Sokół” 34 mtr. 10 ctm., 3. Kujawiński „Harcerz” 31 mtr. 32 ctm. Poza konkursen? Foltynowicz „Sokół” 40 mtr. 82 ctm.
VI. Rzut dyskiem. 1. Marchwicki Gimn. Zw. Sp. 16 mtr, 40 ctm. Poza konkursom Dawidziński „Sokół” 20 mtr. 83 ctm.
Wobec powyższego wyrażam podziękowanie wszystkim Zarządom Tow. Wojskow.-Wychow. m. Środy „Bractwa Strzeleck.”, „Sokół”, „Harcerz” itd. jak i uczestnikom za liczne stawienie się oraz wyniki.
Pamiętać jednak należy, że ostatnią wojnę właściwie skończyła młodzież, a ofenzywę bolszewicką z pod Warszawy odrzuciły pułki wypełnione w znacznej części młodzieżą ledwie wyszłą z dziecinnego wieku.
Pospolite ruszenie dawniejsze obowiązywało jedynie szlachtę, która była wtedy klasą rządzącą; obecnie powołany jest do pospolitego ruszenia cały naród, którego wybrańcy w myśl powszechnych i równych wyborów sprawują rządy w kraju. — Jak dawniej każdy szlachcie od lat młodych uczył się strzelać z łuku, rąbać szablą, dosiadać konia, żeby w wieku młodzieńczym, w wieku możliwego powołania na wojnę znać już całą tę ówczesną sztukę żołnierską, tak teraz również od lat pacholęcych powinien każdy uczyć się zwijać i rozwijać szeregi, tworzyć szyki, maszerować, w porę przebiegać i padać, strzelać z karabinu itd.
Taka wiedza rozpowszechniana w całym narodzie, da mu niezmierną siłę odporną zwiększoną jeszcze silniejszem poczuciem obywatelstwa.
Taki Żołnierz Obywatel, silny miłością kraju i poczuciem swej wielomilionowej liczebności nie odda łatwo swych chat i warsztatów pracy na pastwę obcemu najeźdźcy.
Małecki por. i Oficer Instr. PKU, Jarocin.
Oddział Kołowików Sokoła poznańskiego urządza w niedzielę, dnia 8 lipca 1923 roku wyścigi na przestrzeni Poznań— Kórnik – Środa i Środa – Kórnik – Poznań.
PROGRAM:
Godzina 9 Bieg nowicjuszy 10 kilometrów
” 9,45 Bieg o nagrodę 50 ”
” 12 Bieg wstępny 20 ”
Przypuszczalne zakończenie około godziny 13. Niniejsze podaje się do publicznej wiadomości.
— Zlot Okręgowy Sokołów odbędzie się w niedzielę w Poznaniu na boisku przy drodze dębińskiej. Zbiórka o 8 przy wieży górnośląskiej, o 9 msza św. w farze, o 11 początek zlotu, o 4 popisy.
— Zlot okręgowy Sokoła poznańskiego odbył się w ubiegłą niedzielę w Poznaniu na boisku Sokoła przy drodze Dębińskiej. Drużyny zjeżdżały się już w sobotę, by stanąć na próby ćwiczeń, które się wieczorem odbyły. W niedzielę rano wyruszył imponujący pochód z Wieży Górnośląskiej na nabożeństwo do fary a o godz. 11 nastąpiło otwarcie zlotu przez prezesa okręgowego na boisku. Po południu odbyły się ćwiczenia, druhen, druhów, młodzieży żeńskiej i męskiej oraz reje kolarzy i biegi sztafetowe. Zlot zgromadził wiele młodzieży a zainteresowanie władz i obywatelstwa było wielkie.
Nadmienić wypada, że druhny tutejsze spisały się doskonale, zyskały bowiem pierwszeństwo w biegu sztafetowym. Na zlot wyjechała dość pokaźna liczba młodzieży wraz z druhami starszymi oraz terminatorami, którzy urządzili wycieczkę, chcąc zwiedzić równocześnie Poznań pod nadzorem p. rektora Mizgajskiego.
— Sokół tutejszy urządza w przyszłą niedzielę występ latowy dochód przeznaczony na budowę ćwiczni. Ze względu na ważność takiej placówki jak ćwicznia sokola, zwracamy już teraz na występ ten szczególną uwagę.
— Sokół. Szan. druhom przypomina się, iż w dnie występu jak i druhom noszącym mundur ustawy zabraniają używania napojów alkoholowych.
– Niedziela najbliższa należy do Sokołów. Występy Sokoła wywierają zawsze większe wrażenie — publiczność chętnie podziwia czy to dziarskich Sokołów, czy też hoże druhny, to też niewątpliwie I ty razem miasto i okolica podąży na występ na Strzelnicy, by podziwiać zdolność, siłę, zgrabność i inne zalety drużyn sokolskich.
— Zabawa Sokołów, która się w ubiegłą niedzielę odbyła, udała się mimo strasznej niepogody nadspodziewanie, Do Środy zjechały gniazda sokole z Poznania-Wildy, Kostrzyna, Zaniemyśla i Dominowa. O 2 nastąpił wymarsz na strzelnicę, poprzedzany druhnami z Poznania, Kostrzyna i Środy. O 5 rozpoczęły się popisy, które ze względu na niepogodę odbyły się na sali. Z ćwiczeniami wystąpiły wszystkie gniazda a huczne oklaski były dowodem uznania bardzo dobrze wykonanych ćwiczeń. Do ćwiczeń stanęło przeszło sto druhen i druhów a zapał mimo niepogody był bardzo wielki.
Okoliczne gniazda witano i żegnano bardzo owacyjnie tak, że trudno im wypadało Środę opuścić. Niepogoda nie sprowadziła na strzelnicę odpowiedniej ilości obywateli, wobec czego dochód był zbyt szczupły. Spodziewać się należy, że obywatelstwo znajdzie zrozumienie dla tak ważnej placówki jaką jest ćwicznia sokoła i że każdy w miarę możności złoży odpowiedni datek na budowę ćwiczni sokolej.
Dnia poprzedniego odbyły się zawody tutejszych drużyn na boisku Sokoła. W trójboju osiągnęli nagrody druhny i druhowie: Maciejewska Marja l, Kasprowiczówna Melanja II, Pewińska Kazimiera III, Mytkowski I, Grabias II, Dzikowski III.
Źródło: KPBC „125 lat sokolnictwa polskiego.”
Marsz „Sokołów” wielkopolskich
Słowa: Kazimierz Goncerzewicz
Na nutę: Już w gruzach leżą Maurów posady
Tempo di Marcia
Bracia Sokoły, nabierzmy ducha
Niech sita u nas się wzmaga,
Niech przeciwności idą mimo ucha,
Inaczej dla nas zagłada.
Niech zgoda bratnia spocznie w tej dłoni,
Gdzie ciało hartu nabiera,
Niechaj niewieściuch wygodę goni,
Wzgardę niech za to odbiera.
Hej Bracia, niechaj wzrok Twój sokoli
Dobiega myśli narodu,
Niechaj jak piorun niezgodę zwali
i zatknie sztandar przewodu.
A pan Bóg, widząc zgodne swe dzieci,
Udzieli swego ramienia,
I w gruzach legną wszystkie rozterki,
Niezgoda, złego przyczyna.
Uzupełnienie 2.
2015-01-20 / 21:22:41
Lista osób, które opłaciły składki członkowskie w pierwszym założycielskim roku 1896/1897
na Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Środzie.
- Prauzinski Tadeusz
- Zborowski Kazimierz
- Szulakiewicz Konstanty
- Tomaszewski Józef
- Wojciechowski Władysław
- Radziszewski Walenty
- Tojdowski Michał
- Pieprzycki Franciszek
- Waligóra Franciszek
- Nowak Ignacy
- Sikorski Anzelm
- Olcht Kazimierz
- Olszański Wacław
- Jakś Ignacy
- Marcinkowski Mieczysław
- Dominik Antoni
- Waligóra Wojciech
- Günther Antoni
- Bieleszewski Mieczysław
- Schmit Henryk
- Zygarłowski Stanisław
- Jakś Walenty
- Duszyński Tadeusz
- Fidler Stanisław
- Olszański Klemens
- Siewicz Józef
- Niemierkiewicz Józef
- Dykczak Nikodem
- Szuwalski Hieronim
- Kaźmierczak Adam
- Sawicki Antoni
- Trawiński Bartłomiej
- Burchardt Tomasz
- Kasprowicz Jan
- Bessert Aleksander
- Olszański Piotr
- Palczewski Sylwester
- Lipiński Wacław
- Schmidt Telesfor
- Olikowski Walenty
- Skwierczyński Tadeusz
- Liminski Walenty
- Kubicki Jan
- Krzyżan Jan
- Rydlewski Ludwik
- Furmanek Ludwik
- Wiśniewski Stanisław
- Neyman Apolinary
- Hüttner Zygmunt
- Hoffmann Wawrzyn
- Boguliński Mikołaj
- Dr Liebek
- Szuwalski Wojciech
- Machajewski Roman
- Łopatka Józef
- Strojny Józef
- Olszański Wincenty
- Przybylski Jan
- Wachowiak Jan
- Rajewicz Antoni Pętkowo
- Trawiński Czesław
- Łopatka Antoni
- Paszkiewicz Stefan
- Reiman Antoni
- Kowalski Andrzej
- Wykczak Nikodem
- Maciejewski Teofil
- Tadeuszewski W.
- Łuczak Józef
- Błaszak Paweł
- Mączkowiak Wł.
- Kasprowicz Leon
- Jarmużek Józef
- Januszkiewicz Stefan
- Jankiewicz Nikodem
- Zimny Wawrzyn
- Ryll Kazimierz
- Nowakowski Józef
- Zieliński Zygmunt
- Stróżyński Wł.
- Olikowski Józef
- Korcz Teodor
- Matelski Kazimierz
- Milewski St.
- Zbierski Marcin
- N. złożył 10 M
- Gabryelewicz Teodor
- Trawiński Józef
- Sikorski Tadeusz
- Sobkowiak Fr.
- Szymanowski Teofil
- Kozubski Stefan
- Kamiński Kazimierz
- Deręgowski Cezar
- Derczyński Stanisław
- Łożyński Stanisław
- Nowakowski Ludwik
- Juszczak Wawrzyn
- Prądzyński Lech
- Michalski Jan
- Schnidt Felix
- Szymanowski Stefan
- Deręgowski Władysław
- Śmiechowski Józef
- Wojciechowski Nepomucen
- Nowak Michał
- Brzeziński Jan
- Kozubski Wincenty
- Nowakowski Stanisław
- Knast Walenty
- Muszyński Stanisław
- Szumigała Piotr
- Ganc Antoni
- Szmania Andrzej Marcelino
- Szaradowski Władysław
- Woźny Jan
- Prusimski Jan
- Gorączniak Andrzej
- Nowicki Jan
- Załuskowski
- Lehmann
- Balcerkiewicz Kazimierz
- Staszyński Ludwik
- Datkiewicz Felix
- Nanyszewski Stanisław
- Kłosowicz Józef
- Maciejewski Wincenty
- Sikorski Stanisław
- Karaczewski Józef Kijewo
- Deręgowski Syl?
- Hoffmann Stanisław
- Kozłowski Wojciech
- Jankowski Stanisław
- Pieczyński Nikodem
- Gabryelewicz Wacław
- Rutowski Wincenty
- Korzeniewski Andrzej
- Keller Wawrzyn
- Jakś Józef
- Werwicki Jan
- Steimmetz Fr.
- Waszyński Stanisław
- Szulczyński Stanisław
- Markiewicz Teofil
- Wojciechowski Jan
Składki opłacano miesięcznie w wysokości 25 fenygów przez okres rozliczeniowy od października 1896 r. do września 1897 r.